Teksty medyczne niejedno mają imię.
Decydując się na poświęcenie się w swojej karierze tłumaczeniom medycznym, podejmujemy tak naprawdę bardzo wstępną decyzję dotyczącą ścieżki zawodowej. Podobnie jak i lekarze, większość tłumaczy szybko wybiera jeden obszar specjalizacji w której się dokształca. Może on dotyczyć zarówno dowolnego układu ludzkiego ciała – np. krwionośnego, oddechowego czy mięśniowo-szkieletowego, ale też określonej choroby – niektórzy tłumacze specjalizują się w tekstach związanych z cukrzycą, chorobą Alzheimera czy nowotworami określonych organów. Jeszcze inni tłumacze decydują się na specjalizację w pewnym rodzaju dokumentów. Wszystkie te działania mają jeden wspólny cel – jak największe zawężenie tematyki spływających do tłumaczenia dokumentów, co nie tylko usprawnia pracę, ale też gwarantuje najwyższą jakość realizowanych przekładów.
Każdy wymieniony wyżej podział ogranicza wyjątkowo szerokie pole medycyny i sprawia, że tłumacz zapoznaje się jedynie z niewielkim jej wycinkiem. Niektóre dziedziny są ze sobą oczywiście powiązane, a w dokumentacji może znaleźć się wiele zróżnicowanych typów tekstów – niemniej jednak, osoba dokonująca przekładu może poświęcić się całkowicie nauce terminologii lub fraz powtarzających się najczęściej w danej specjalizacji. Z jakimi dokumentami można się spotkać najczęściej podczas realizacji tłumaczeń medycznych?
Najliczniejszą grupę stanowi dokumentacja badań klinicznych oraz patentów. Wszystkie firmy farmaceutyczne są zmuszone do przeprowadzenia badań klinicznych aby zapewnić, że proponowane przez nich leki są bezpieczne i gotowe do wprowadzenia na rynek. To obszar o niezwykłym potencjale, ponieważ każdego roku przeprowadzane są tysiące prób klinicznych w przeróżnych miejscach na świecie; leki są bezustannie udoskonalane, opracowywane są całkowicie nowe środki farmakologiczne, a źródło dokumentów związanych z badaniami klinicznymi zdaje się nigdy nie wysychać. Często wykonuje się także tłumaczenia patentów – tu najczęściej mowa o przekładach na kilka języków, co jest odgórnym wymogiem komisji patentowych. Oba rodzaje tłumaczeń wymagają jednak gruntownej wiedzy nie tylko w dziedzinie medycyny, ale także prawa i biochemii.
Wprowadzanie produktów medycznych na rynek to długotrwały proces rozpoczynający się na długo przed właściwym opracowaniem formuły farmaceutyku lub konstrukcji urządzenia. Dokonywane przed podjęciem jakichkolwiek wiążących działań pilotażowe badania rynku także wymagają współpracy z tłumaczami; pomogą oni w przeprowadzeniu badań wśród grupy docelowych odbiorców produktu oraz opracowaniu wyników sond w kilku językach. Następnym krokiem jest uruchomienie machiny marketingowej; tu niezbędna jest pomoc tłumacza doskonale orientującego się nie tylko w zagadnieniach medycyny, ale i marketingu. Warto pamiętać, że nawet tłumaczenie strony internetowej może być wyzwaniem – to zupełnie inne zadanie niż przetłumaczenie informacji zamieszczonych na stronie internetowej biura podróży.
Tłumaczenia medyczne to niezwykle satysfakcjonujące, ale też i wymagające i odpowiedzialne zadanie. Każdy dodatkowy kurs i poszerzenie swojej wiedzy o nowy obszar specjalizacyjny staje się tak naprawdę początkiem dalszej nauki. W świecie dynamicznie zmieniających się odkryć związanych ze światem farmacji, medycyny i techniki tłumacz nie ma szans, by spocząć na laurach. W przekładach medycznych każdy szczegół ma znaczenie – dlatego to tak ważne, by współpracować z doświadczonymi profesjonalistami.